widzieć. Ani on mnie, ani ja jego... "Już-już, szybko, dziś, jutro, bo potem wyjeżdżam. - I dodaje: - Tu nie mam nic do roboty - jestem obywatelem niemieckim i mieszkam w Niemczech..." A narastające wątpliwości? Im bardziej zaciska się termin, tym bardziej rosną, potężnieją... Ach, jak można tak szybko, tamten ukryty w otchłani embrion przyszłego losu cicho jęczy... I w dodatku zapomniałem wahadełka! A ciało, a ręce, a płuca, a serce... czy one wszystkie - organy, organy - wiedzą, o co tu chodzi?... I dlaczego ten siwy miękki człowiek, który na początku był taki uprzejmy, teraz coraz kategoryczniej ciśnie? Jakby zapędził mnie w róg, który