głos starego Pancera, dźwięk szkła w muszli wodociągowej, tykanie budzika w pokoju, przekrwione ślepia Fornalskiego, krew Tuza na podłodze, szorstkie ręce Pauliny - wszystko to wlokło się za nim, pęczniało po drodze nowymi przeżyciami stało się już jego wyłączną własnością. Dręczyła go świadomość, że już się nigdy tego nie pozbędzie <page nr=265>.<br> Stał oto przed "Vesperią", patrzył w słupy i pustą werandę, jak gdyby oczekiwał wzruszeń nowych i nieznanych. Nie zauważył prostytutki, która z papierosem w palcach zatrzymała się przy nim.<br>- Przepraszam, może ma pan zapałki?<br>Odruchowo sięgnął do kieszeni i zaświecił zapałkę. Nagle cofnął się i bystro spojrzał na dziewczynę - twarz jej, szczupła