Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
żadnej pewności, czy mówić będzie o wątkach rzeczywiście Gombrowiczowskich (spotykają się one w tej sztuce niemal wszystkie), czy też o nagromadzonych przez wieki znaczeniach teatralnych symboli i gestów.
Operetka nie podaje się za żadną prawdę: bezwstydnie strzyże okiem do publiczności. Tym samym - zanurzając się w "boski idiotyzm", "niebiańską sklerozę" - umożliwia ów dystans do formy, jaki Gombrowicz zalecał i artyście, i człowiekowi współczesnemu. Pierwotne, grubiańskie, tandetne rozrywki i widowiska nigdy nie cieszyły się większą sympatią najbardziej wyrafinowanej publiczności niż dzisiaj.
Jeszcze trochę, a tylko artyści będą nawiedzać jarmarki, cyrki, music-halle... wszystkie porostackie popisy, którymi wzgardzi telewizyjnie wykształcona publiczność.
Źródła tej fascynacji
żadnej pewności, czy mówić będzie o wątkach rzeczywiście Gombrowiczowskich (spotykają się one w tej sztuce niemal wszystkie), czy też o nagromadzonych przez wieki znaczeniach teatralnych symboli i gestów.<br>Operetka nie podaje się za żadną prawdę: bezwstydnie strzyże okiem do publiczności. Tym samym - zanurzając się w "boski idiotyzm", "niebiańską sklerozę" - umożliwia ów dystans do formy, jaki Gombrowicz zalecał i artyście, i człowiekowi współczesnemu. Pierwotne, grubiańskie, tandetne rozrywki i widowiska nigdy nie cieszyły się większą sympatią najbardziej wyrafinowanej publiczności niż dzisiaj.<br>Jeszcze trochę, a tylko artyści będą nawiedzać jarmarki, cyrki, music-halle... wszystkie porostackie popisy, którymi wzgardzi telewizyjnie wykształcona publiczność.<br>Źródła tej fascynacji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego