nadal pracować; zacząć nowelkę Liść uschły, skończyć wreszcie nowelkę Panna Róża, tłumaczyć Taine'a, omawiać różne bieżące sprawy, w tym tę aktualnie najważniejszą; "postawienia grobowca mojemu ptakowi, który odleciał (tj. ś.p. małżonkowi Stanisławowi Nahorskiemu), za rubli tysiąc "z bardzo pięknego kamienia, prawie czarnego w szare żyłki, z jakimiś tu i ówdzie tęczowymi połyskami"...<br><br><tit>Prośba o opis orgiastki</><br><br> Być rozsądną to - nie poddawać się myślom, że "z całej mnie już nic nie będzie", a raczej przetworzyć literacko to zwątpienie w zaczętym dramacie Wóz Żargonanta; to - pomyśleć o poratowaniu zdrowia w Wiesbaden, a potem o ukończeniu ostatniej sceny drugiego aktu tegoż Wozu..., choć