Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
Wtedy bym uwierzył, że miłość istnieje i że ją posiadłem".
Zamykam pamiętnik i uśmiecham się. Jakież myśli snuła mi po głowie bezczynność? Miłość? Istnieje chyba i jest czymś bardzo zwyczajnym. Czyż nie egzaltacja leniuchów czyni z niej efemerydę? Tak. Snuły mi się wtedy po głowie takie i inne myśli, mętne, owoc bezczynnych godzin spędzonych na tapczanie. Pewnego dnia odmieniło się. Zerwałem się z tapczana z oszałamiającą myślą, że przecież jestem. Że jestem i muszę się śpieszyć, żeby jak najprędzej być, bo przecież przyjdzie chwila, że mogę przestać być. Pobiegłem między ludzi, zacząłem się równać z nimi, zacząłem odnajdywać wiele, wiele rzeczy
Wtedy bym uwierzył, że miłość istnieje i że ją posiadłem".<br>Zamykam pamiętnik i uśmiecham się. Jakież myśli snuła mi po głowie bezczynność? Miłość? Istnieje chyba i jest czymś bardzo zwyczajnym. Czyż nie egzaltacja leniuchów czyni z niej efemerydę? Tak. Snuły mi się wtedy po głowie takie i inne myśli, mętne, owoc bezczynnych godzin spędzonych na tapczanie. Pewnego dnia odmieniło się. Zerwałem się z tapczana z oszałamiającą myślą, że przecież jestem. Że jestem i muszę się śpieszyć, żeby jak najprędzej być, bo przecież przyjdzie chwila, że mogę przestać być. Pobiegłem między ludzi, zacząłem się równać &lt;page nr=129&gt; z nimi, zacząłem odnajdywać wiele, wiele rzeczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego