Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 02.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
akcję humanitarną. Restrykcje nałożone na rozmaite międzynarodowe organizacje w Korei Północnej są największe na świecie. Pracownikom tych organizacji nie pozwala się na swobodne poruszanie się po kraju w celu monitorowania systemu dystrybucji. Z wyjątkiem Phenianu, mają oni trudności nawet z opuszczeniem hotelu.
Mało kto widział, jak naprawdę żyją ludzie na północnokoreańskiej wsi. Ale z relacji uciekinierów i pojedynczych misjonarzy wyłania się katastrofa narodu. Tysiące dzieci, które straciły rodziców w czasie wielkiego głodu w latach 1996 - 1997, wędruje po kraju, żebrząc. Jeden z misjonarzy pracujący w chińskiej strefie przygranicznej, któremu udało się kilka razy potajemnie przedostać do Korei Północnej, opowiadał o specjalnych
akcję humanitarną. Restrykcje nałożone na rozmaite międzynarodowe organizacje w &lt;name type="place"&gt;Korei Północnej&lt;/&gt; są największe na świecie. Pracownikom tych organizacji nie pozwala się na swobodne poruszanie się po kraju w celu monitorowania systemu dystrybucji. Z wyjątkiem &lt;name type="place"&gt;Phenianu&lt;/&gt;, mają oni trudności nawet z opuszczeniem hotelu.<br>Mało kto widział, jak naprawdę żyją ludzie na północnokoreańskiej wsi. Ale z relacji uciekinierów i pojedynczych misjonarzy wyłania się katastrofa narodu. Tysiące dzieci, które straciły rodziców w czasie wielkiego głodu w latach 1996 - 1997, wędruje po kraju, żebrząc. Jeden z misjonarzy pracujący w chińskiej strefie przygranicznej, któremu udało się kilka razy potajemnie przedostać do &lt;name type="place"&gt;Korei Północnej&lt;/&gt;, opowiadał o specjalnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego