Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
grożącego podczas bezkrólewia procesu Krasińskiego i Mniszchów wielką cenę zapłacił za kontakta a duchami w ich postaci materialnej i pazernej na złoto.
Diabli go wzięli! Czarni pachołkowie Mniszchów porwali go w podróży i zatłukli pałkami jak wilkołaka.

Tak jadaliśmy u braci Mniszchów i Krasińskiego: kiełbasa wędzona na czarnym jałowcu, podgardlanka pachnąca mirtem i miętą, złociste gęsie skwarki, wędzonka na sześć palców, szynka na dwanaście, schab jak katowska pięść.
Sielskie specjały! Oto twoja młodość, mój Jeremi! Czarny chleb, złote masło, kwik bitych wieprzków, cią gi jałowcowych dymów, blekot, wilcze jagody, szalej. Zapach mięty, ruty, wawrzynu i mirtu.
Czegoś tu jednak brak, wielmożna
grożącego podczas bezkrólewia procesu Krasińskiego i Mniszchów wielką cenę zapłacił za kontakta a duchami w ich postaci materialnej i pazernej na złoto.<br>Diabli go wzięli! Czarni pachołkowie Mniszchów porwali go w podróży i zatłukli pałkami jak wilkołaka.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>Tak jadaliśmy u braci Mniszchów i Krasińskiego: kiełbasa wędzona na czarnym jałowcu, podgardlanka pachnąca mirtem i miętą, złociste gęsie skwarki, wędzonka na sześć palców, szynka na dwanaście, schab jak katowska pięść.<br>Sielskie specjały! Oto twoja młodość, mój Jeremi! Czarny chleb, złote masło, kwik bitych wieprzków, cią gi jałowcowych dymów, blekot, wilcze jagody, szalej. Zapach mięty, ruty, wawrzynu i mirtu.<br>Czegoś tu jednak brak, wielmożna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego