Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
jadalni zasiedli za stołem
Zmęczeni chłopcy w oficerskich butach.
Z krzaków pył prószy na wąsy fornali.

Już go zobaczył i poznał poeta,
Gorszego boga, któremu poddany
520
I czas, i losy jednodniowych królestw.
Twarz jego wielka jak dziesięć księżyców,
Na szyi łańcuch z nieobeschłych głów.
Kto go nie uzna, dotknięty pałeczką,
Bełkotać zacznie i utraci rozum.
525
Kto mu się skłoni, będzie tylko sługą.
Gardzić nim będzie jego nowy pan.

Lutnie i gaje i wieńce laurowe!
Damy, książęta z mitrą, gdzie jesteście!
Was można było ucieszyć pochlebstwem,
530
Zręcznie w podskoku złapać worek złota.
On żąda więcej. Żąda krwi i ciała
jadalni zasiedli za stołem <br>Zmęczeni chłopcy w oficerskich butach. <br>Z krzaków pył prószy na wąsy fornali. <br><br>Już go zobaczył i poznał poeta, <br>Gorszego boga, któremu poddany <br>520<br>I czas, i losy jednodniowych królestw. <br>Twarz jego wielka jak dziesięć księżyców, <br>Na szyi łańcuch z nieobeschłych głów. <br>Kto go nie uzna, dotknięty pałeczką, <br>Bełkotać zacznie i utraci rozum. <br>525<br>Kto mu się skłoni, będzie tylko sługą. <br>Gardzić nim będzie jego nowy pan. <br><br>Lutnie i gaje i wieńce laurowe! <br>Damy, książęta z mitrą, gdzie jesteście! <br>Was można było ucieszyć pochlebstwem, <br>530<br>Zręcznie w podskoku złapać worek złota. <br>On żąda więcej. Żąda krwi i ciała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego