w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców w Lesznowoli w Opolskiem.<br>W ośrodku zachowywał się agresywnie, urządzał awantury, za co przeniesiono go do aresztu deportacyjnego w Lublinie. Tam miał cierpliwie oczekiwać na wydalenie z Polski. On jednak nie poddał się, razem z pięcioma śmiałkami przechytrzył policjantów i zbiegł. Najpierw przez dwa tygodnie pałętał się po Warszawie, potem wrócił do Opola i tam wpadł. Sąd Rejonowy w Lublinie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Prokuratura zakończyła dochodzenie i skierowała do sądu akt oskarżenia.<br>Trzydziestotrzyletni Ukrainiec oczekuje w areszcie na rozpoczęcie rozprawy sądowej. Gdzie są pozostali uciekinierzy?<br>&lt;q&gt;- Trwają intensywne czynności operacyjno-rozpoznawcze. Jestem