Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
za pobitego.
- Akceptuję. Jedyny warunek: z chwilą przegranej pakuje pan sobie bez mojej pomocy kulę w łeb.
- Zgoda.
- Może się zdarzyć, że umrę, nie doczekawszy się rozstrzygnięcia naszego zakładu. To rzeczy w niczym nie zmienia. Zakład obowiązuje po dawnemu.
- Obowiązuje po dawnemu.
- Jeżeli wygra pan, w takim razie ja przyrzekam palnąć sobie w łeb.
- To zupełnie zbyteczne - odparł z uśmiechem P'an Tsiang-kuei. - Jeśli wygram ja, zobowiąże się pan wrócić do pracy naukowej i stać się lojalnym kierownikiem laboratorium do walki z dżumą w naszym proletariackim Paryżu.
- Zgoda. Termin - miesiąc. Na wszelki wypadek, dla uniknięcia trudności, jakie nastręczyć może dotrzymanie warunku
za pobitego.<br>- Akceptuję. Jedyny warunek: z chwilą przegranej pakuje pan sobie bez mojej pomocy kulę w łeb.<br>- Zgoda.<br>- Może się zdarzyć, że umrę, nie doczekawszy się rozstrzygnięcia naszego zakładu. To rzeczy w niczym nie zmienia. Zakład obowiązuje po dawnemu.<br>- Obowiązuje po dawnemu.<br>- Jeżeli wygra pan, w takim razie ja przyrzekam palnąć sobie w łeb.<br>- To zupełnie zbyteczne - odparł z uśmiechem P'an Tsiang-kuei. - Jeśli wygram ja, zobowiąże się pan wrócić do pracy naukowej i stać się lojalnym kierownikiem laboratorium do walki z dżumą w naszym proletariackim Paryżu.<br>- Zgoda. Termin - miesiąc. Na wszelki wypadek, dla uniknięcia trudności, jakie nastręczyć może dotrzymanie warunku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego