Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
przed hotelem Terminus". Postawienie sprawy zapłaty przez Amerykanina było dla mnie i pomyślne, i kłopotliwe. Nie miałem wątpliwości, że postąpił tak, ponieważ zauważył,. że potrzebowałem pieniędzy. Czując się tym mocno zobowiązany, przygotowałem się, jak mogłem najlepiej, by mu na wesoło i rzeczowo pokazać Paryż. Poświęciłem cały wieczór, by odświeżyć w pamięci niektóre historie, imiona i daty.
Punktualnie o godzinie dziesiątej "mój" Amerykanin ukazał się w drzwiach hotelu. Wysiadłem z auta, by go powitać.
"Co chciałby pan zobaczyć, sir?" - spytałem.
"Mówił pan wczoraj tak interesująco, myślę, iż wie pan lepiej ode mnie, co mi pokazać".
Zauważyłem, że jego zwracanie się do mnie
przed hotelem Terminus". Postawienie sprawy zapłaty przez Amerykanina było dla mnie i pomyślne, i kłopotliwe. Nie miałem wątpliwości, że postąpił tak, ponieważ zauważył,. że potrzebowałem pieniędzy. Czując się tym mocno zobowiązany, przygotowałem się, jak mogłem najlepiej, by mu na wesoło i rzeczowo pokazać Paryż. Poświęciłem cały wieczór, by odświeżyć w pamięci niektóre historie, imiona i daty.<br> Punktualnie o godzinie dziesiątej "mój" Amerykanin ukazał się w drzwiach hotelu. Wysiadłem z auta, by go powitać.<br> "Co chciałby pan zobaczyć, sir?" - spytałem.<br> "Mówił pan wczoraj tak interesująco, myślę, iż wie pan lepiej ode mnie, co mi pokazać".<br> Zauważyłem, że jego zwracanie się do mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego