Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
późniejsze 18 lat dylematów wychowawczych, wydają się jej obecnie niczym wobec dramatu tego dnia, kiedy znalazła się sam na sam ze swoją świeżo narodzoną córką. - Boleśnie uświadomiłam sobie, że przez wieki kobiety uczyły się rodzić i wychowywać w swym rozległym ekosystemie: wśród matek, sióstr, kuzynek. Bezustannie ktoś był w ciąży, parł, przewijał, odczyniał złe uroki. Moja teściowa, która nawet usiłowała spieszyć mi na odsiecz, dysponowała pewnym kapitałem wiedzy, ale czułam, że potrzebuję jakiejś światlejszej instrukcji obsługi niż ludowy przekaz o powijakach, krępowaniu nóżek, żeby się stawy nie wywichnęły, i wiązaniu czerwonych kokardek u wezgłowia łóżeczka, żeby nikt nie zauroczył.

Złote myśli
późniejsze 18 lat dylematów wychowawczych, wydają się jej obecnie niczym wobec dramatu tego dnia, kiedy znalazła się sam na sam ze swoją świeżo narodzoną córką. - Boleśnie uświadomiłam sobie, że przez wieki kobiety uczyły się rodzić i wychowywać w swym rozległym ekosystemie: wśród matek, sióstr, kuzynek. Bezustannie ktoś był w ciąży, parł, przewijał, odczyniał złe uroki. Moja teściowa, która nawet usiłowała spieszyć mi na odsiecz, dysponowała pewnym kapitałem wiedzy, ale czułam, że potrzebuję jakiejś światlejszej instrukcji obsługi niż ludowy przekaz o powijakach, krępowaniu nóżek, żeby się stawy nie wywichnęły, i wiązaniu czerwonych kokardek u wezgłowia łóżeczka, żeby nikt nie zauroczył.<br><br>&lt;tit&gt;Złote myśli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego