Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
godziny. Znowu szef grupy złowieszczo przesuwa się między fotelami. Znowu jego wzrok taksuje każdego pasażera...
Godzina 21.31. Z okien wieży kontrolnej oficjele i policjanci wpatrują się w drzwi wciąż unieruchomionego samolotu. Raptem drzwi te otwierają się jeszcze raz. Salwa z automatu rozdziera ciszę nocy. Następnie jeden z terrorystów z pasją rzuca ciało, które koziołkuje w powietrzu, a następnie z głuchym odgłosem uderzenia nieruchomieje na ziemi. Oto minęła wyznaczona pora spełnienia ultimatum. Yannick B., kucharz ambasady francuskiej w Algierii, właśnie stał się trzecią śmiertelną ofiarą terrorystów...

W podróży

25 grudnia, godzina 2 nad ranem. Władze algierskie ustępują i zezwalają na start
godziny. Znowu szef grupy złowieszczo przesuwa się między fotelami. Znowu jego wzrok taksuje każdego pasażera...<br>Godzina 21.31. Z okien wieży kontrolnej oficjele i policjanci wpatrują się w drzwi wciąż unieruchomionego samolotu. Raptem drzwi te otwierają się jeszcze raz. Salwa z automatu rozdziera ciszę nocy. Następnie jeden z terrorystów z pasją rzuca ciało, które koziołkuje w powietrzu, a następnie z głuchym odgłosem uderzenia nieruchomieje na ziemi. Oto minęła wyznaczona pora spełnienia ultimatum. Yannick B., kucharz ambasady francuskiej w Algierii, właśnie stał się trzecią śmiertelną ofiarą terrorystów...<br><br>&lt;tit&gt;W podróży&lt;/&gt;<br><br>25 grudnia, godzina 2 nad ranem. Władze algierskie ustępują i zezwalają na start
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego