serowym", "najlepsze steki w mieście, dostarczane do ekskluzywnych restauracji, ale tam cztery razy droższe". Mimo że samo miejsce "jest bezstylowe", "w środku trzy stoliki", to spotkać tam można "szefów firm, biznesmenów, ludzi z telewizji", ale także "rodziny na niedzielnym obiadku". Przy wyborze dania "warto zdać się na sugestie gadatliwego właściciela", "pasjonata kuchni".<br>COMPAGNIA DEL SOLE <br><gap><br>Modne miejsce. "Samoobsługowa włoska jadłodajnia" z "bardzo dobrą kuchnią", "połączenie McDonald'sa z trattorią" "dla wyższej klasy średniej". "Nie ma karty, menu wypisane na tablicy", "codziennie się zmienia". "Ciekawy model zamawiania potraw", "należy zapamiętać numer stolika i złożyć zamówienie przy barze, gdzie dostaje się kartkę z pieczątkami