Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
kolację - powiedziała półgłosem Zosia w kuchni. - Cholera, ten chyba też zostanie... Sałatki, sery i pasztet są pewne, przywiozłyśmy z Kopenhagi. Salami też. I kawa w tamtym słoiku. Margaryna wygląda na nie naruszoną, ale reszta żarcia była w domu i teraz nie mam pojęcia, co z tym zrobić?
- Podtykać mu tylko pasztet i sałatki - powiedziałam stanowczo. - Nie możemy go narażać. Oni są taktowni i biorą, co im się daje. Nie tykać, broń Boże, tych kiszonych ogórków w słoju; pierwsze, co bym zatruła dla Alicji, to właśnie to...
I w tym samym momencie Bobuś, jakby na zamówienie, zawołał:
- Co ja widzę? Alicja, ty
kolację - powiedziała półgłosem Zosia w kuchni. - Cholera, ten chyba też zostanie... Sałatki, sery i pasztet są pewne, przywiozłyśmy z Kopenhagi. Salami też. I kawa w tamtym słoiku. Margaryna wygląda na nie naruszoną, ale reszta żarcia była w domu i teraz nie mam pojęcia, co z tym zrobić?<br>- Podtykać mu tylko pasztet i sałatki - powiedziałam stanowczo. - Nie możemy go narażać. Oni są taktowni i biorą, co im się daje. Nie tykać, broń Boże, tych kiszonych ogórków w słoju; pierwsze, co bym zatruła dla Alicji, to właśnie to...<br>I w tym samym momencie Bobuś, jakby na zamówienie, zawołał:<br>- Co ja widzę? Alicja, ty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego