się tylko kłócić, czy gorsi są ci z Lagosu, z Monrowii czy jednak z Freetown. Dla zwykłej ludności urzędnicy kojarzą się z państwem, które zabiera wszystko, nie dając w zamian nic, ani pracy, ani szkoły, ani nawet prądu. W takich warunkach trudno wymagać, by rozwijało się poczucie przynależności państwowej czy patriotyzm, zwłaszcza że rządzący prawie zawsze opierają się na swojej grupie etnicznej z lekceważeniem odnosząc się do innych.<br><br>Marzeniem prawie każdego mieszkańca Sierra Leone jest ucieczka do Europy lub Stanów Zjednoczonych; to właśnie ci, którym się udało, przysyłają samochody rodzinom. Bandy obiecujące przerzut mają pełne portfele zamówień, zaś ceny za usługę