Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
A tam jest cmentarz - pokazał na wody dropiate od gwiazd. Smugi dymu wędrowały nad zwierciadłem. Po moście dudniąc, sunęły kwadraciki oświetlonych okien, pociąg do Bombaju, na południe.
Ujął Margit za rękę, poprowadził między płonące stosy. Sucho trzaskał ogień. Dwaj palacze oszczędnie przykrywali kamienie szczapami drewek formując skąpe łoże z żylastych patyków dla ciała spowitego w prześcieradła. Kobieta w bieli przyniosła niewielkie mosiężne naczynie i wylała trochę roztopionego masła na zwłoki. Stos podpalony pochodnią zajmował się opornie.
Nie było śpiewu, mów pogrzebowych, tylko suchy trzepot chybotliwego ognia, swąd masła i ów, wywołujący dreszcz, zapach dobrze mu znany z czasów wojny, z popalonych
A tam jest cmentarz - pokazał na wody dropiate od gwiazd. Smugi dymu wędrowały nad zwierciadłem. Po moście dudniąc, sunęły kwadraciki oświetlonych okien, pociąg do Bombaju, na południe.<br>Ujął Margit za rękę, poprowadził między płonące stosy. Sucho trzaskał ogień. Dwaj palacze oszczędnie przykrywali kamienie szczapami drewek formując skąpe łoże z żylastych patyków dla ciała spowitego w prześcieradła. Kobieta w bieli przyniosła niewielkie mosiężne naczynie i wylała trochę roztopionego masła na zwłoki. Stos podpalony pochodnią zajmował się opornie.<br>Nie było śpiewu, mów pogrzebowych, tylko suchy trzepot chybotliwego ognia, swąd masła i ów, wywołujący dreszcz, zapach dobrze mu znany z czasów wojny, z popalonych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego