Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
meritum. Pociąg do kobiety jest, według mnie, podobny do prędkości samochodu, z wszelkimi towarzyszącymi temu upodobaniami i obocznościami. Z równolatką jest jak pan minister przykazał. Pięćdziesiąt na godzinę, bez stresu i po krzyku. Z dziewczęciem małoletnim jest kupa krzyku, trochę stresu i też tylko przez godzinę.
Natomiast obcowanie z niewiastą pełnowartościową, że użyję takiego określenia, to jak przejazd pontiakiem firebird Ô75, gdzie co prawda nie ma szyb elektrycznych ani wspomagania, ale za to jak ryknie z tych dwu rur, jak wystrzeli w nieskończoną dal... Jak przygrzmoci w oczy horyzontem zbliżającym się w tempie "Highway To Hell" niezapomnianych AC/DC... Aż strach
meritum. Pociąg do kobiety jest, według mnie, podobny do prędkości samochodu, z wszelkimi towarzyszącymi temu upodobaniami i obocznościami. Z równolatką jest jak pan minister przykazał. Pięćdziesiąt na godzinę, bez stresu i po krzyku. Z dziewczęciem małoletnim jest kupa krzyku, trochę stresu i też tylko przez godzinę. <br>Natomiast obcowanie z niewiastą pełnowartościową, że użyję takiego określenia, to jak przejazd pontiakiem firebird Ô75, gdzie co prawda nie ma szyb elektrycznych ani wspomagania, ale za to jak ryknie z tych dwu rur, jak wystrzeli w nieskończoną dal... Jak &lt;orig&gt;przygrzmoci&lt;/&gt; w oczy horyzontem zbliżającym się w tempie "Highway To Hell" niezapomnianych AC/DC... Aż strach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego