zapewniały, że nie planowały żadnego szturmu, a sytuacja wymknęła im się spod kontroli. Jak było naprawdę, być może nigdy się nie dowiemy, ale jedno jest pewne: wydarzenia potoczyły się według najczarniejszego scenariusza, na który rosyjskie służby specjalne były nieprzygotowane.<br> Jeszcze rano nic nie wskazywało, że finał będzie tak tragiczny. W piątek wznowiono kontakty z terrorystami, którzy po raz kolejny nie zgodzili się na dostarczenie zakładnikom wody, żywności i leków. Zgodzili się natomiast na zabranie trupów, które od dwóch dni leżały w szkole. Było ich ok 20. Według 27-letniej <name type="person">Zaliny Dzandarowej</>, jednej z zakładniczek, uwolnionych jeszcze w czwartek - część z nich