front przeciwko Amerykanom, którzy wyruszając na afgańską wyprawę wojenną, nie mieliby innego wyjścia, jak zawrzeć z nim w końcu przymierze. Tak umocniony, Massud stanowiłby już nie tylko przeszkodę, ale śmiertelne zagrożenie. Osama musiał się go pozbyć, zanim zaatakował Amerykę.<br>Początek wojny przebiegał co do joty zgodnie z nakreślonymi wcześniej w pieczarach planami. Massud zginął, a atak na Amerykę okazał się straszliwszy i skuteczniejszy, niż myślał. Odwetu Amerykanów zaś i tak się spodziewano.<br>Osama, który nie zamierzał z nimi walczyć, ale przeczekać ich pierwsze uderzenie, zniknął, zanim pierwsze bomby spadły na stolicę talibów, Kandahar. Mówiono, że zaraz po zburzeniu wieżowców na Manhattanie