Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
Trzeba skończyć z czczym gadaniem o tolerancji, nazwać rzeczy po imieniu i walczyć o swoje. Jedni o jedno, drudzy o drugie. Świat dzieli się na heretyków i terrorystów i nie od ciebie zależy, do których będziesz się zaliczać... A wiecie... ja tam nawet bym chciał, żeby papież umarł. W końcu pierdolnąłby ten nasz polski katolicyzm i pruderia Europy - Lew lekceważąco pstryknął palcami.
Przy stoliku zapadło milczenie. Koleś ostro pojechał. Owiewka badał reakcje siedzących, szczególnie przyglądając się Rubinowi, który nerwowo obgryzał paznokcie. Trawka udała, że nic nie słyszy, i grzebała w torbie. Zygmunt poczerwieniał. Nachylił się nad Lwem, szepcząc mu w ucho
Trzeba skończyć z czczym gadaniem o tolerancji, nazwać rzeczy po imieniu i walczyć o swoje. Jedni o jedno, drudzy o drugie. Świat dzieli się na heretyków i terrorystów i nie od ciebie zależy, do których będziesz się zaliczać... A wiecie... ja tam nawet bym chciał, żeby papież umarł. W końcu pierdolnąłby ten nasz polski katolicyzm i pruderia Europy - Lew lekceważąco pstryknął palcami.<br>Przy stoliku zapadło milczenie. Koleś ostro pojechał. Owiewka badał reakcje siedzących, szczególnie przyglądając się Rubinowi, który nerwowo obgryzał paznokcie. Trawka udała, że nic nie słyszy, i grzebała w torbie. Zygmunt poczerwieniał. Nachylił się nad Lwem, szepcząc mu w ucho
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego