Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 32
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
pierwszej klasy. Czy pan jest może przewodnikiem I klasy?
Ujek na to : - Jo jest przewodnikiem piyrsej klasy, ale jo z paniom nie póde, bo musem tu siedzieć. Ale haniok siedzi przewodnik, mój kolega, Tadek Giewont, idźcie ku niemu, on pódzie z Wami!
Ona na to:- Ale czy to jest przewodnik pierwszej klasy?
Ujek:- Nie, Tadek jest przewodnikiem trzeciej klasy.
- No to nie, bo to musi być przewodnik pierwszej klasy!
Ujek juz nie wiedzioł jak do niej przegadać: - Proszę pani, jo jest przewodnik piyrsej klasy, ale trzeciorzędny, a Tadek jest przewodnik trzeciej klasy, ale piyrsorzędny!

Koń na dyślu

Kiedyś szliśmy z pilotami z
pierwszej klasy. Czy pan jest może przewodnikiem I klasy?<br>Ujek na to : - &lt;dialect&gt;Jo jest przewodnikiem piyrsej klasy, ale jo z paniom nie póde, bo musem tu siedzieć. Ale haniok siedzi przewodnik, mój kolega, Tadek Giewont, idźcie ku niemu, on pódzie z Wami&lt;/&gt;!<br>Ona na to:- Ale czy to jest przewodnik pierwszej klasy?<br>Ujek:- Nie, Tadek jest przewodnikiem trzeciej klasy.<br>- No to nie, bo to musi być przewodnik pierwszej klasy!<br>&lt;dialect&gt;Ujek juz nie wiedzioł jak do niej przegadać: - Proszę pani, jo jest przewodnik piyrsej klasy, ale trzeciorzędny, a Tadek jest przewodnik trzeciej klasy, ale piyrsorzędny&lt;/&gt;!<br><br>&lt;tit&gt;Koń na &lt;dialect&gt;dyślu&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>Kiedyś szliśmy z pilotami z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego