Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
w świetle księżyca, którego tu nie zasłaniają drzewa, wąwóz jest głęboki, jakieś dwadzieścia metrów, w dole płynie strumyk, wąska wstążka nie wypełnia całego koryta, czasem rozlewa się szerzej, biegnie po kamieniach, można tam iść suchą stopą, dobra droga do wędrówki, wyraźny kierunek i woda do picia, Joanna schodzi po niemal pionowym zboczu, trzymając się kawałków skały, stawia stopy na drobnych występach, jeszcze kilka kroków, jeszcze jeden i już jest na dole, myje ręce w strumyku, moczy poranione nogi, ogląda swoją postrzępioną spódnicę, odwraca głowę, by zobaczyć jej tył, i widzi wielką czerwoną plamę, która ją zdradza, muszę ją wyprać - myśli - tu
w świetle księżyca, którego tu nie zasłaniają drzewa, wąwóz jest głęboki, jakieś dwadzieścia metrów, w dole płynie strumyk, wąska wstążka nie wypełnia całego koryta, czasem rozlewa się szerzej, biegnie po kamieniach, można tam iść suchą stopą, dobra droga do wędrówki, wyraźny kierunek i woda do picia, Joanna schodzi po niemal pionowym zboczu, trzymając się kawałków skały, stawia stopy na drobnych występach, jeszcze kilka kroków, jeszcze jeden i już jest na dole, myje ręce w strumyku, moczy poranione nogi, ogląda swoją postrzępioną spódnicę, odwraca głowę, by zobaczyć jej tył, i widzi wielką czerwoną plamę, która ją zdradza, muszę ją wyprać - myśli - tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego