zwany Budlakiem. Panował tu zabytkowy bezruch, właściwy starym rynkom, brukowanym sękatymi kamieniami, takim rynkom, gdzie sterczy żelazna pompa o fantazyjnie zawiniętej rękojeści. Spokój napłynął, kiedy raz na zawsze zlikwidowano tutaj targowisko warzywne.<br>Badylarskie wozy na resorach, wypełnione zielenią lub zwieńczone kolorową pianą kwiatów przywożonych na święto Zaduszek, wszystkie wozy omijały plac, toczyły się Górczewską i Lesznem ku Żelaznej Bramie. Stare, dobrze spatynowane kamienie, zmurszałe płoty i zakurzone drzewa kasztanowe pozostały same dla siebie wokół kwadratowej przestrzeni bruku.<br>Ludzie idący do pracy, przekraczając żelazny próg bramy czynszowego domu, zerkali jak spłoszone konie, kątem oka, na trupa mężczyzny odzianego dostatnio.<br>Żandarm z Sonderdienstu