milczenie przemawiają do mnie bardzo wyraźnie:<br>- Ej, wrogi narodzie kochany, my już tam wiemy to i owo na różne tematy, a właściwie wiemy, że nic nie wiemy i że lepiej nie wiedzieć. Piwo trzeba sprzedawać, fajkę palić i dobrze podatki płacić, ale broń Boże coś więcej.<br>Tymczasem żołnierz i dziewczyna pławią się po uszy w solipsyzmie. Żołnierz, jak mogę się domyślić, opowiada o swoich walkach i ich patriotycznej podbudowie. Musi to <page nr=83> być wstrząsające, bo dziewczyna przesuwa raz po raz ręką po czole, kiwa głową i szepce: och, ech, ho, ej, przy czym rysy jej coraz bardziej teatralnieją i szlachetnieją. Zresztą żołnierz