Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
zatrzymał się
mówiąc:
- Omal nie zrobiliśmy głupstwa!
- A to niby dlaczego? - zdziwił się bosman.
- Zaraz panu wszystko wyjaśnię. Nie wolno nam wejść bezpośrednio do
obozu Australijczyków, jeżeli nie chcemy ich obrazić.
- Więc co mamy zrobić? - zapytał bosman, spoglądając na Tomka.
- Wiedziałby pan, gdyby pan był z nami z wizytą u plemienia
człowieka-kangura. Pan Bentley wyjaśniał wtedy zwyczaje tubylców. Otóż
należy zatrzymać się przed obozem i oczekiwać zaproszenia.
- Słuchaj, brachu, czy jesteś tego pewny?
- Tak, tak! Pamiętam wszystko dokładnie.
- Czy Bentley robił to samo? - upewniał się bosman, znając bowiem
wesołe usposobienie Tomka, podejrzewał, że nawet teraz chce mu spłatać
figla.
- Oczywiście
zatrzymał się<br>mówiąc:<br> - Omal nie zrobiliśmy głupstwa!<br> - A to niby dlaczego? - zdziwił się bosman.<br> - Zaraz panu wszystko wyjaśnię. Nie wolno nam wejść bezpośrednio do<br>obozu Australijczyków, jeżeli nie chcemy ich obrazić.<br> - Więc co mamy zrobić? - zapytał bosman, spoglądając na Tomka.<br> - Wiedziałby pan, gdyby pan był z nami z wizytą u plemienia<br>człowieka-kangura. Pan Bentley wyjaśniał wtedy zwyczaje tubylców. Otóż<br>należy zatrzymać się przed obozem i oczekiwać zaproszenia.<br> - Słuchaj, brachu, czy jesteś tego pewny?<br> - Tak, tak! Pamiętam wszystko dokładnie.<br> - Czy Bentley robił to samo? - upewniał się bosman, znając bowiem<br>wesołe usposobienie Tomka, podejrzewał, że nawet teraz chce mu spłatać<br>figla.<br> - Oczywiście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego