Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
ale o tym wiem tylko ja, i splendor rzekomego carskiego prezentu dla prababki Nel może z sukcesem podnosi jakość napoju.
Pojechałem wreszcie z Nel któregoś pogodnego poranka w to wybrane miejsce, które oni, ludzie z branży, związani wspólnym wtajemniczeniem, nazywają planem.
Nel prowadzi wóz (swój!) dobrze i pewnie, ale bardzo po kobiecemu, drobione staccato jej łokci, jej dłoni na kierownicy, jej pantofelka na sprzęgle i hamulcach kojarzy mi się z jakimiś czynościami w kuchni czy może przy kołowrotku, zatrzymała się przy zwłokach kota, wyrzuconych na sam środek szosy, z dziurawym czajnikiem przywiązanym do ogona, musiałem to pogrzebać, wielki był lament i wielkie
ale o tym wiem tylko ja, i splendor rzekomego carskiego prezentu dla prababki Nel może z sukcesem podnosi jakość napoju.<br>Pojechałem wreszcie z Nel któregoś pogodnego poranka w to wybrane miejsce, które oni, ludzie z branży, związani wspólnym wtajemniczeniem, nazywają planem.<br>&lt;page nr=180&gt; Nel prowadzi wóz (swój!) dobrze i pewnie, ale bardzo po kobiecemu, drobione staccato jej łokci, jej dłoni na kierownicy, jej pantofelka na sprzęgle i hamulcach kojarzy mi się z jakimiś czynościami w kuchni czy może przy kołowrotku, zatrzymała się przy zwłokach kota, wyrzuconych na sam środek szosy, z dziurawym czajnikiem przywiązanym do ogona, musiałem to pogrzebać, wielki był lament i wielkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego