Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
tu jestem od pilnowania murów, a nie od pilnowania duchów. Z duchami nie chcę mieć nic wspólnego.
Przedstawiciel władzy roześmiał się głośno.
- Wy, dziadku, dobrze wiecie, co to za duchy, tylko nie chcecie powiedzieć.
Dziadek powtórzył z uporem:
- Ja się ta na duchach nie znam.
- A kto tu włóczy się po nocach? - głos milicjanta zabrzmiał groźnie.
- Zamek duży, ja jeden nie upilnuję. Nie dam rady. Napiszcie do Zielonej Góry, żeby drugiego stróża dali.
- A ci studenci z dołu tu nie przychodzą?
- Dniem to przychodzą. Coś mierzą, coś piszą. Mówią, że prowadzą naukowe badania. Mają pozwolenie. Tego to ja im zabronić nie mogę
tu jestem od pilnowania murów, a nie od pilnowania duchów. Z duchami nie chcę mieć nic wspólnego.<br>Przedstawiciel władzy roześmiał się głośno.<br> - Wy, dziadku, dobrze wiecie, co to za duchy, tylko nie chcecie powiedzieć.<br>Dziadek powtórzył z uporem:<br> - Ja się ta na duchach nie znam.<br> - A kto tu włóczy się po nocach? - głos milicjanta zabrzmiał groźnie.<br> - Zamek duży, ja jeden nie upilnuję. Nie dam rady. Napiszcie do Zielonej Góry, żeby drugiego stróża dali.<br> - A ci studenci z dołu tu nie przychodzą?<br> - Dniem to przychodzą. Coś mierzą, coś piszą. Mówią, że prowadzą naukowe badania. Mają pozwolenie. Tego to ja im zabronić nie mogę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego