katedry te same konwencjonalne słowa: ,,Szanowni Państwo".<br> - Szanowni Państwo! - powtórzył prof. Mmaa i nagle zastanowił się nad tym, kto to właściwie są ci ,,Szanowni Państwo".<br> Oparłszy się na szeroko rozstawionych przednich nogach, wyciągnął głowę naprzód i słuchał. Kronikarz użył słowa ,,słuchał", ale wszyscy rozumieją przecież, że chodzi tu o zarejestrowanie pobudek nie tylko akustycznych, bezpośrednich i z-echo-wanych, ale i zapachowych, cieplnych, wilgotnościowych, wiewnych, kinestetycznych itd., itd., a - kto wie? - może i zamajaczonych w pryzmacikowatych <orig>ommatidiach</>, że chodzi o tych wszystkich przez przedmioty materialne wysyłanych komiwojażerów, pachciarzy, których Demokryty i inne Epikury przyodziewały w małe mundurki ambasadorskie materii; o tych