Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
było żadnego NZS-u, Koła Młodych Pisarzy i innych tego typu drobnych pocieszeń - czas stał się zupełnie jałowy i było tak, jakbym w czterech ścianach mieszkania na Narbutta odsiadywał bezterminowy wyrok.
Przyszli tam kiedyś do mnie państwo Preissowie.
- Nie nadaję się do tego, boję się, poza tym mnie to nie pociąga - odpowiedziałem, gdy Cyryl zaproponował mi współpracę z jakimś podziemnym tygodnikiem.
Jasne, można rozumieć strach czy ogólny brak predyspozycji do konspiracyjnej roboty, ale ton zdeformował odpowiedź i najwyraźniej wskazywał, że na odmowie bardziej waży to trzecie, na końcu wymienione, mianowicie brak zainteresowania. Co tu owijać w bawełnę, Cyryl zrozumiał po prostu
było żadnego NZS-u, Koła Młodych Pisarzy i innych tego typu drobnych pocieszeń - czas stał się zupełnie jałowy i było tak, jakbym w czterech ścianach mieszkania na Narbutta odsiadywał bezterminowy wyrok.<br>Przyszli tam kiedyś do mnie państwo Preissowie.<br>- Nie nadaję się do tego, boję się, poza tym mnie to nie pociąga - odpowiedziałem, gdy Cyryl zaproponował mi współpracę z jakimś podziemnym tygodnikiem. <br>Jasne, można rozumieć strach czy ogólny brak predyspozycji do konspiracyjnej roboty, ale ton zdeformował odpowiedź i najwyraźniej wskazywał, że na odmowie bardziej waży to trzecie, na końcu wymienione, mianowicie brak zainteresowania. Co tu owijać w bawełnę, Cyryl zrozumiał po prostu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego