Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
dla Euzebka... Niepokonany Euzebek w Positivie zawsze będzie najlepszy i doczeka się takiego przeszklonego gabineciku, jak ma w tej chwili Brodacz.
Taak, właściwie czy jest mu czego zazdrościć... w tej przeszklonej gablocie... to ja już miałem lepiej w restauranie... Normalne ściany i drzwi, które zawsze mogłem zamknąć, nawet na klucz, pod pretekstem liczenia gotówki... A tyle się wcześniej słyszało, co to w tych biurach odchodzi za ruchanko... jedna wielka bajka, przecież tu wszystko na widoku... wszystko przeszklone, wszyscy wszystko widzą. Gdzie ja niby miałbym na przykład to z Sylwią tutaj robić... Ty się, Euzebku, nie zastanawiaj gdzie, bo miejsce zawsze się jakieś
dla Euzebka... Niepokonany Euzebek w Positivie zawsze będzie najlepszy i doczeka się takiego przeszklonego gabineciku, jak ma w tej chwili Brodacz. <br>Taak, właściwie czy jest mu czego zazdrościć... w tej przeszklonej gablocie... to ja już miałem lepiej w restauranie... Normalne ściany i drzwi, które zawsze mogłem zamknąć, nawet na klucz, pod pretekstem liczenia gotówki... A tyle się wcześniej słyszało, co to w tych biurach odchodzi za ruchanko... jedna wielka bajka, przecież tu wszystko na widoku... wszystko przeszklone, wszyscy wszystko widzą. Gdzie ja niby miałbym na przykład to z Sylwią tutaj robić... Ty się, Euzebku, nie zastanawiaj gdzie, bo miejsce zawsze się jakieś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego