Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
dość dobry. Pierwsza cena, jaką zaproponowałem, to dziewięćdziesiąt procent wartości skumulowanej. Wartość skumulowana oznaczała nominał plus odsetki narastające z tytułu inflacji. Ale zorientowałem się bardzo szybko, że jest to cena za wysoka, ponieważ za dużo miałem telefonów z różnych zakładów pracy - dziennie od trzech do pięciu telefonów. Czyli widziałem, że podaż jest duża. Przy każdym następnym telefonie obniżałem cenę i, ku mojemu zdziwieniu, było to akceptowane. Schodziłem do osiemdziesięciu procent, a nawet niżej. Wszystkie dostępne pieniądze zaangażowałem w obligacje. Posprzątałem jeden z pokoi i urządziłem w nim biuro. Po jakimś czasie miałem już kontakty z paroma zakładami. Wyglądało to tak, że
dość dobry. Pierwsza cena, jaką zaproponowałem, to dziewięćdziesiąt procent wartości skumulowanej. Wartość skumulowana oznaczała nominał plus odsetki narastające z tytułu inflacji. Ale zorientowałem się bardzo szybko, że jest to cena za wysoka, ponieważ za dużo miałem telefonów z różnych zakładów pracy - dziennie od trzech do pięciu telefonów. Czyli widziałem, że podaż jest duża. Przy każdym następnym telefonie obniżałem cenę i, ku mojemu zdziwieniu, było to akceptowane. Schodziłem do osiemdziesięciu procent, a nawet niżej. Wszystkie dostępne pieniądze zaangażowałem w obligacje. Posprzątałem jeden z pokoi i urządziłem w nim biuro. Po jakimś czasie miałem już kontakty z paroma zakładami. Wyglądało to tak, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego