Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Wtedy powiedziała tylko, że to, że sypiam z nią i ona pozwala mi tu mieszkać...
- ...nie znaczy, więc nie rozum tego tak, że zmienił się mój stosunek do ciebie.
Szukając słów i trochę na zasadzie machinalnej czynności rąk, gdy nad czymś się namyślasz, przesuwała po mnie palcem, od piersi do podbrzusza.
- Jesteś moim kumplem i nie oczekuj, że będzie kiedyś inaczej.
- Bardzo uczciwe postawienie kwestii. Kurczę, zaczynam lubić tę Milenę. Seks bez zobowiązań, fantastyczna sprawa.
Problem Kuby był niezmiennie odwrotny: kobitki kochały się w nim, a on musiał je spławiać.
- Bo rozumiem - zaniepokoił się nagle - że seks był?
Tak, Kuba - był
Wtedy powiedziała tylko, że to, że sypiam z nią i ona pozwala mi tu mieszkać...<br>- ...nie znaczy, więc nie rozum tego tak, że zmienił się mój stosunek do ciebie. <br>Szukając słów i trochę na zasadzie machinalnej czynności rąk, gdy nad czymś się namyślasz, przesuwała po mnie palcem, od piersi do podbrzusza.<br>- Jesteś moim kumplem i nie oczekuj, że będzie kiedyś inaczej.<br>- Bardzo uczciwe postawienie kwestii. Kurczę, zaczynam lubić tę Milenę. Seks bez zobowiązań, fantastyczna sprawa.<br>Problem Kuby był niezmiennie odwrotny: kobitki kochały się w nim, a on musiał je spławiać.<br>- Bo rozumiem - zaniepokoił się nagle - że seks był?<br>Tak, Kuba - był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego