po to, aby samemu być oglądanym. Tam, na scenie, aktorzy wychodzili z siebie, aby zainteresować publiczność, gdy ona tymczasem zajęta była podglądaniem, kto z kim w tych lożach przesiaduje. Kogóż, patrzcie, posadzili tym razem w loży? Kogoś z marginesu.<br>Nic dziwnego - do pierwszych rzędów nie od dziś pcha się element podejrzany.<br>Podczas negocjacji z Unią Europejską w Luksemburgu szef naszej dyplomacji bronił polskiej strategii twardych rozmów. Tak twardych, że grożą niemal obstrukcją. Ministra należy zrozumieć, wybory za kilka miesięcy, a on - podobnie jak polscy negocjatorzy - ma upewnić partnerów z Unii, że 18-letniego moratorium na zakup ziemi przez obcych Polska bronić