Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
z kieszeni w oparciu fotela, zagarnia kosmyk blond włosów za ucho, a ja podążam za nią głową i przechodzę już na normalny ton głosu:
- Punkt pierwszy planu: wstajemy razem. Ty trzesz oko. - Głośno wciągam powietrze. - Albo poczekaj, jeszcze sobie dziabnę. - Przechylam butelkę i bursztynowy eliksir wlewa się we mnie, znów podrażnia przełyk, ale już delikatniej. Przytrzymuję trochę w ustach i po chwili daję spokojnie spłynąć do gardła.
Dlaczego to robiłem? Może jednak po to, by przekonać samego siebie, że jestem jak wszyscy? Że to nie sprawa mojego feleru, niedostatku hormonów, niedoróbki materiału. Może chodziło właśnie o to, żeby rozmawiając z takimi
z kieszeni w oparciu fotela, zagarnia kosmyk blond włosów za ucho, a ja podążam za nią głową i przechodzę już na normalny ton głosu:<br>- Punkt pierwszy planu: wstajemy razem. Ty trzesz oko. - Głośno wciągam powietrze. - Albo poczekaj, jeszcze sobie dziabnę. - Przechylam butelkę i bursztynowy eliksir wlewa się we mnie, znów podrażnia przełyk, ale już delikatniej. Przytrzymuję trochę w ustach i po chwili daję spokojnie spłynąć do gardła.<br>Dlaczego to robiłem? Może jednak po to, by przekonać samego siebie, że jestem jak wszyscy? Że to nie sprawa mojego feleru, niedostatku hormonów, niedoróbki materiału. Może chodziło właśnie o to, żeby rozmawiając z takimi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego