Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
strachu i zdziwienia, niepokoju i wściekłości. Dotykał umysłu odmiennego, prostszego, lecz mimo to niepojętego, wypchniętego ze swego siedliska, przerażonego gasnącymi dlań zmysłami.
Magwer czuł, jak stworzenie walczy, szarpie się, słabnąc z każdą chwilą.
Za to pełniejszy okazywał się świat widziany - ludzki umysł przywykł do nieczłowieczego obrazu i dźwięku, uczył się pojmować zapach, wydobywał z najtajniejszych zakątków pamięci pragnienia i instynkty przedwiecznych przodków. Coraz pełniej przejmował we władanie obce ciało: kończyny przeznaczone nie do trzymania narzędzi i główny swój oręż - szczękę pełną lśniących kłów.
I tylko żar Czarnego Orzecha pod językiem przyprawiał o okrutną mękę, której nie da się pozbyć. Czarny Orzech
strachu i zdziwienia, niepokoju i wściekłości. Dotykał umysłu odmiennego, prostszego, lecz mimo to niepojętego, wypchniętego ze swego siedliska, przerażonego gasnącymi dlań zmysłami.<br>Magwer czuł, jak stworzenie walczy, szarpie się, słabnąc z każdą chwilą.<br>Za to pełniejszy okazywał się świat widziany - ludzki umysł przywykł do nieczłowieczego obrazu i dźwięku, uczył się pojmować zapach, wydobywał z najtajniejszych zakątków pamięci pragnienia i instynkty przedwiecznych przodków. Coraz pełniej przejmował we władanie obce ciało: kończyny przeznaczone nie do trzymania narzędzi i główny swój oręż - szczękę pełną lśniących kłów.<br>I tylko żar Czarnego Orzecha pod językiem przyprawiał o okrutną mękę, której nie da się pozbyć. Czarny Orzech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego