dzień Ikar, medalista w kategorii juniorów. - Jak to się mówi między psami, właściciele dzielą się na takich, którzy przyznają się do tego, że nas wpuszczają do łóżka i takich, którzy się do tego nie przyznają. Moja pani należy do tej pierwszej kategorii. Nie wolno mi tylko wchodzić na kanapę w pokoju, ale i tak czasem, gdy po cichutku się wdrapię, udaje mi się tam poleżeć. Do Zakopanego przyjechałem z Kielc. To moja pierwsza wystawa. Dalmatyńczyki uwielbiają ruch, więc zawsze z niecierpliwością czekam, aż moja pani wróci z pracy i będziemy mogli pójść na codzienny, dwugodzinny spacer na Kadzielnię. Często też bawimy