Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
wróciła o czwartej.
- Tygrys, przestań puszczać plotki! - oburzyła się Pyza.

- `A propos, panie Broneczku, czy zna pan historię hrabiny, która puszczała plotki? - spytała Laura, wyciągając swe córeczki z wody i windując je na balkon, a gdy usłyszała odpowiedź przeczącą, dodała: - Czuła, oczywiście, że źle robi. Poszła się wyspowiadać i za pokutę kazano jej rozsypać cały worek pierza. I potem wyzbierać, po jednym, wszystkie piórka. Jakie to pomysłowe, nie uważa pan?
- Muszę iść do pracy - powiedział pan Jankowiak, czując w głowie zamęt. - A wy siedźcie grzecznie w domu, zrozumiano?! A najlepiej wyjdźcie z tego balkonu i obudźcie ciocię. Zamiast marnować czas na
wróciła o czwartej.<br>- Tygrys, przestań puszczać plotki! - oburzyła się Pyza.<br>&lt;page nr=106&gt;<br>- `A propos, panie Broneczku, czy zna pan historię hrabiny, która puszczała plotki? - spytała Laura, wyciągając swe córeczki z wody i windując je na balkon, a gdy usłyszała odpowiedź przeczącą, dodała: - Czuła, oczywiście, że źle robi. Poszła się wyspowiadać i za pokutę kazano jej rozsypać cały worek pierza. I potem wyzbierać, po jednym, wszystkie piórka. Jakie to pomysłowe, nie uważa pan?<br>- Muszę iść do pracy - powiedział pan Jankowiak, czując w głowie zamęt. - A wy siedźcie grzecznie w domu, zrozumiano?! A najlepiej wyjdźcie z tego balkonu i obudźcie ciocię. Zamiast marnować czas na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego