budżetu karę i jednocześnie wziąć stamtąd nagrodę. Kara - za niefortunny początek ogłoszenia Białej Księgi, który doprowadził do kłótni wewnątrz koalicji AWS-UW, co w efekcie może na długo sparaliżować racjonalną dyskusję o reformie podatków w Polsce. Nagroda - należy mu się paradoksalnie za to samo, co kara; atmosfera skandalu, podejrzeń, wzajemnych pomówień itp. zelektryzowała opinię publiczną i skoncentrowała jej uwagę na słabościach obecnego systemu podatkowego (pisaliśmy o tym obszernie w poprzednim numerze "Polityki" - 36/98).<br><br> Propozycja Balcerowicza w największym skrócie sprowadza się do tego, by po roku 2000 wszyscy w Polsce płacili jednolity podatek na poziomie 22 proc., a wszelkie ulgi istniejące