Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
To znaczy, kto był ten pierwszy?
- Stolarz. Powiedział, że jestem już dorosła. I że jak go usłucham, to mi będzie u niego dobrze. Tylko żebym nic nie gadała.
- Jak się ten stolarz nazywa? Gdzie mieszka?
- Nie powiem, nie powiem! Ja tu nie po to przyszłam.
- No dobrze. Jeszcze o tym pomówimy.
- A nie pójdziemy do łóżka? Ja panu dogodzę, niech pan spróbuje.
- Pójdziemy do łóżka, ale każde osobno. Tereso!
- To pan nie chce? - zapytała Ewa ze zdziwieniem.
- Nie pleć głupstw.
Teresa weszła w jedwabnym szlafroku, z papilotami na głowie. Była już po pięćdziesiątce, ale uważała, że praca u wielkiego artysty obowiązuje
To znaczy, kto był ten pierwszy?<br>- Stolarz. Powiedział, że jestem już dorosła. I że jak go usłucham, to mi będzie u niego dobrze. Tylko żebym nic nie gadała.<br>- Jak się ten stolarz nazywa? Gdzie mieszka?<br>- Nie powiem, nie powiem! Ja tu nie po to przyszłam.<br>- No dobrze. Jeszcze o tym pomówimy.<br>- A nie pójdziemy do łóżka? Ja panu dogodzę, niech pan spróbuje.<br>- Pójdziemy do łóżka, ale każde osobno. Tereso!<br>- To pan nie chce? - zapytała Ewa ze zdziwieniem.<br>- Nie pleć głupstw.<br>Teresa weszła w jedwabnym szlafroku, z papilotami na głowie. Była już po pięćdziesiątce, ale uważała, że praca u wielkiego artysty obowiązuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego