Typ tekstu: Książka
Autor: Konwicki Tadeusz
Tytuł: Dziura w niebie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1959
rąk, gotowa długo użalać się na nieprzychylny los:
- Ach, pani Burbowa, nie wiem już, co powiedzieć.
- Nie poprawiło się chłopcu?
- Nic a nic. Leży, jeść nie chce i takie rzeczy mówi, że strach powtórzyć, jak kto stary, jakby sto lat przeżył.
- No, jak zamawianie nie pomogło, to już nic nie pomoże. Choć charakter stary ma przeciwny i przez to nawet my, jego dzieci, nie możemy z nim wyżyć, jednak zamawiać umie jak mało kto. W zeszłym roku jeden maszynista, którego od przeciągów skręciło...
- Matko Święta, czyż nie ma już ratunku? - Pani Linsrumowa, nie słuchając ciekawej anegdoty, jęła wycierać nos, zatopiona we
rąk, gotowa długo użalać się na nieprzychylny los:<br>- Ach, pani Burbowa, nie wiem już, co powiedzieć.<br>- Nie poprawiło się chłopcu?<br>- Nic a nic. Leży, jeść nie chce i takie rzeczy mówi, że strach powtórzyć, jak kto stary, jakby sto lat przeżył.<br>- No, jak zamawianie nie pomogło, to już nic nie pomoże. Choć charakter stary ma przeciwny i przez to nawet my, jego dzieci, nie możemy z nim wyżyć, jednak zamawiać umie jak mało kto. W zeszłym roku jeden maszynista, którego od przeciągów skręciło...<br>- Matko Święta, czyż nie ma już ratunku? - Pani Linsrumowa, nie słuchając ciekawej anegdoty, jęła wycierać nos, zatopiona we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego