Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
lat i nie miałem wypadku - triumfował. - Ojciec zamówił mi horoskop, jak tylko się urodziłem. Gwiazdy mi sprzyjają. Astrolog powiedział matce, a ona pamięta każde słowo, dlatego wiem, że zgubić mnie może jedno: słodycze. Toteż ich unikam. Najwyżej syrop trzcinowy z wodą.
- Patrz przed siebie, uważaj! - krzyknął Terey, gdy białe, szerokie portki rowerzystów zabłysły w światłach i już ich wymiotło, skręcali gwałtownie w ciemność.
- Wjechał na krawężnik - śmiał się Kriszan. - Oni w światłach głupieją jak króliki. O, zwalili się na kupę.
Mknął zostawiając za sobą brzęk dzwonków rowerowych i gniewne okrzyki.
Czerwienią błyskało światło auta jadącego przed nimi. Po obu stronach alei
lat i nie miałem wypadku - triumfował. - Ojciec zamówił mi horoskop, jak tylko się urodziłem. Gwiazdy mi sprzyjają. Astrolog powiedział matce, a ona pamięta każde słowo, dlatego wiem, że zgubić mnie może jedno: słodycze. Toteż ich unikam. Najwyżej syrop trzcinowy z wodą.<br>- Patrz przed siebie, uważaj! - krzyknął Terey, gdy białe, szerokie portki rowerzystów zabłysły w światłach i już ich wymiotło, skręcali gwałtownie w ciemność.<br>- Wjechał na krawężnik - śmiał się Kriszan. - Oni w światłach głupieją jak króliki. O, zwalili się na kupę.<br>Mknął zostawiając za sobą brzęk dzwonków rowerowych i gniewne okrzyki.<br>Czerwienią błyskało światło auta jadącego przed nimi. Po obu stronach alei
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego