Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.10 (8)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nie jest jego. Ogolił ją do gołej skóry, dręczył nożem. A ja musiałam się temu przyglądać.
Karolina krzyczała z bólu. Jej matka zeznaje dalej: - Psikał jej środkiem owadobójczym do ust, żeby była cicho. Potem uderzał jej głową o ścianę. Przekonałam go, żebyśmy przynajmniej zawieźli dziecko do szpitala. I tam je porzucili.
Policjanci znaleźli w kieszeni spodni Mehmeta A. zakrwawiony nóż. Ale on wszystkiego się wypiera. - To nie ja. Gdy przyszedłem do domu, dziecko było już martwe - mówi. Policja nie daje temu wiary, tym bardziej że Turek jest poszukiwany przez Interpol.
ANDRZEJ KANIEWSKI

Nie trzeba nam kolejnego Panasa
Doskonale pamiętamy początek roku
nie jest jego. Ogolił ją do gołej skóry, dręczył nożem. A ja musiałam się temu przyglądać.&lt;/&gt;<br>Karolina krzyczała z bólu. Jej matka zeznaje dalej: &lt;q&gt;- Psikał jej środkiem owadobójczym do ust, żeby była cicho. Potem uderzał jej głową o ścianę. Przekonałam go, żebyśmy przynajmniej zawieźli dziecko do szpitala. I tam je porzucili.&lt;/&gt;<br>Policjanci znaleźli w kieszeni spodni Mehmeta A. zakrwawiony nóż. Ale on wszystkiego się wypiera. &lt;q&gt;- To nie ja. Gdy przyszedłem do domu, dziecko było już martwe&lt;/&gt; - mówi. Policja nie daje temu wiary, tym bardziej że Turek jest poszukiwany przez Interpol.<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;ANDRZEJ KANIEWSKI&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Nie trzeba nam kolejnego Panasa&lt;/&gt;<br>Doskonale pamiętamy początek roku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego