Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
doprowadzić wszystko do porządku. Gdy w dwa miesiące później odwiedzili nas Renata, Tereska, Filip i ich dziewczynki, okrzykom zachwytu na widok przeobrażonego ogrodu nie było końca.
- To zasługa pani Janiny - wyjaśniłem. - Była na tyle łaskawa, że zgodziła się tu zamieszkać. W ten sposób nie zdołałem doprowadzić do ruiny tej pięknej posiadłości.
- Pan Jan jest bardzo skromny - wtrąciła pani Janina. - Sam tu pracował jak wół.
- Bo poczułem sens - wyjaśniłem. - Czy wy wiecie, że pani Janina jest wspaniałą kobietą? Nie jada masła, nie lubi mięsa i nie używa cukru?
I tyle. Mógłby ktoś przypuścić, że wymyśliłem dla mych losów optymistyczne zakończenie: para steranych
doprowadzić wszystko do porządku. Gdy w dwa miesiące później odwiedzili nas Renata, Tereska, Filip i ich dziewczynki, okrzykom zachwytu na widok przeobrażonego ogrodu nie było końca.<br>- To zasługa pani Janiny - wyjaśniłem. - Była na tyle łaskawa, że zgodziła się tu zamieszkać. W ten sposób nie zdołałem doprowadzić do ruiny tej pięknej posiadłości.<br>- Pan Jan jest bardzo skromny - wtrąciła pani Janina. - Sam tu pracował jak wół.<br>- Bo poczułem sens - wyjaśniłem. - Czy wy wiecie, że pani Janina jest wspaniałą kobietą? Nie jada masła, nie lubi mięsa i nie używa cukru?<br>I tyle. Mógłby ktoś przypuścić, że wymyśliłem dla mych losów optymistyczne zakończenie: para steranych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego