Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
trochę za mało wiem; powiedz coś o tych facetach.
- Normalne chłopaki z liceum, trzecia, może czwarta klasa, dwa-trzy lata ode mnie starsi.
- A spałaś wcześniej z którymś?
Namyśla się, ugniata pamięć, a w oczach ubaw, że tyle trudu dla takiej głupoty.
- Coś mgliście pamiętam, że z Piotrusiem były lekkie poufałości. Ale ułatwię ci - to nie będzie Piotruś. Już ci tylko dwóch zostało.
- Może obaj?
- Masz pełną swobodę fantazji, chcesz, żeby dwóch mnie rżnęło, okay, najwyżej przegrasz.
- Przepraszam, Lenka, a było kiedyś tak, że dwóch?
- Jakiś ty szybki, poczekaj, dojdziem, Szeherezada ma jeszcze tysiąc nocy...
Fantazjuję na temat prywatki u tego
trochę za mało wiem; powiedz coś o tych facetach.<br>- Normalne chłopaki z liceum, trzecia, może czwarta klasa, dwa-trzy lata ode mnie starsi.<br>- A spałaś wcześniej z którymś?<br>Namyśla się, ugniata pamięć, a w oczach ubaw, że tyle trudu dla takiej głupoty.<br>- Coś mgliście pamiętam, że z Piotrusiem były lekkie poufałości. Ale ułatwię ci - to nie będzie Piotruś. Już ci tylko dwóch zostało.<br>- Może obaj?<br>- Masz pełną swobodę fantazji, chcesz, żeby dwóch mnie rżnęło, okay, najwyżej przegrasz.<br>- Przepraszam, Lenka, a było kiedyś tak, że dwóch?<br>- Jakiś ty szybki, poczekaj, dojdziem, Szeherezada ma jeszcze tysiąc nocy...<br>Fantazjuję na temat prywatki u tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego