Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 02.06 (6)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
prawo domagać się ujawnienia przez instytut nazwisk swoich prześladowców (na kopiach dokumentów będą one zamazywane). Wcześniej pracowników urzędu czeka jednak ogromna praca organizacyjna. Wiele danych, które zaginęły w jednej instytucji, będzie trzeba odnaleźć gdzie indziej. Obowiązujące w służbach specjalnych procedury nakazywały bowiem lokowanie tajnych materiałów w różnych miejscach, czyli ich powielanie. Prof. Jan Widacki, wiceminister MSW w latach 1990-1992, potwierdza, że dokumentacja z urzędów wojewódzkich miała swoje odnośniki w centrali i na odwrót. Nawet karty ewidencyjne tajnych współpracowników (E-6 TW) przygotowywano w dwóch egzemplarzach: jeden trafiał do centralnej kartoteki MSW w Warszawie, drugi - do WUSW, na którego terenie pracował
prawo domagać się ujawnienia przez instytut nazwisk swoich prześladowców (na kopiach dokumentów będą one zamazywane). Wcześniej pracowników urzędu czeka jednak ogromna praca organizacyjna. Wiele danych, które zaginęły w jednej instytucji, będzie trzeba odnaleźć gdzie indziej. Obowiązujące w służbach specjalnych procedury nakazywały bowiem lokowanie tajnych materiałów w różnych miejscach, czyli ich powielanie. Prof. Jan Widacki, wiceminister MSW w latach 1990-1992, potwierdza, że dokumentacja z urzędów wojewódzkich miała swoje odnośniki w centrali i na odwrót. Nawet karty ewidencyjne tajnych współpracowników (E-6 TW) przygotowywano w dwóch egzemplarzach: jeden trafiał do centralnej kartoteki MSW w Warszawie, drugi - do WUSW, na którego terenie pracował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego