mniejsze, w miarę jak ośmieszają się w Parlamencie Europejskim nasi deputowani. Szlachetnych serc w Rzeczypospolitej naszej nie brakuje, ślepych antyrosyjskich kompleksów również, krzykaczy tym bardziej. I tylko rozumu politycznego jakoś ciągle nie staje.<br><br>Gdybym był Ukraińcem, głosowałbym na Juszczenkę. Ale, właśnie, nie jestem. I to zobowiązuje mnie do minimum choćby powściągliwości. Tym bardziej nieuprawnione wydaje mi się mówienie Polaków w imieniu Ukrainy, że nawet gdyby Juszczenko zdobył w rzeczywistości pięćdziesiąt jeden, dwa procent, to i tak jest to połowa narodu sąsiadów. Więc nie tędy droga, żeby cały stał się nam bratnim.</><br><br><div type="art"><br><br><tit>GROŃSKI</><br><br><tit>Cofamy się w przyszłość</><br><br>Czasy takie, że nawet jednooki