jest w istocie mowa?<br>Jest-li trywialną sztuką słowa<br>lub ordynarną gramatyką?<br>Nie! Ona jest gęstwiną dziką,<br>prastarą, nieprzebytą puszczą,<br>źródlistym źródłem wszelkich źródeł,<br>gdzie archetypy czyste pluszczą,<br>uzusu nie skalane brudem.<br>Misterium jest mistycznym mowa,<br>nie sztuką, ale magią słowa,<br>albowiem słowa są wyrazy<br>wyrażające pra-obrazy,<br>w których pra-dźwiękach i pra-rdzeniach<br>kryją się nasze przeznaczenia.<br>Mówię na przykład: Niech pan siada!<br>W siadaniu kryje się za-sada,<br>a dalej idąc po tym śladzie:<br>za-sadzać, czyli sadzić w sadzie.<br>I kiedy z zewnątrz on przychodzi,<br>a ja za-sadzam go w fotelu,<br>tak jak za-sadziłbym w