zatrzymali lekarza tuż po godz. 12.00. Był tak pijany, że nie można go było przesłuchać. W wydychanym powietrzu stwierdzono u niego 1,89 promila alkoholu z tendencją wzrostową. Policjanci odwieźli go do domu, wczoraj jeszcze nie był przesłuchany. <br>To już czwarty przypadek w Głogowie, kiedy pacjentów przyjmował medyk z promilami we krwi. W październiku ub. r. były dwa takie przypadki, jeden w marcu br. Jesienią zatrzymano tego samego lekarza co teraz. - Wtedy był kompletnie pijany, chwiał się na nogach. Nie zdążył przyjąć żadnego pacjenta. Pierwszy chory w kolejce zawiadomił kierownika przychodni i policję. Już następnego dnia lekarz wrócił do pracy