Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 32
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
a za nim przewodnik Jasiek. Przechodzi koło nas, kiwnon ino głowom. Ujek po chwili powiedzioł cicho: - Jasiek sie na mnie gniewo, powiem ci o co chodzi ino wysiedniemy. Wysiadomy na Groniku i ujek godo: - Posełek kiesi z wycieckom pilotów na Przysłop Miętusi, tam przerwe my se zrobili. Patrze, a Jasiek prowadzi takom ogromnom grupe, staneni koło nos i Jasiek telo im opowiado, telo cosi objaśnio, telo pokazuje. A koło mnie siado tako piykno panicka. I jo sie jej pytom. - Proszę pani, gdzie wy idziecie?
- Idziemy z przewodnikiem na Czerwone Wierchy - odpowiedziała. A ja tak na nią patrze, myśle se - zrobie Jaśkowi
a za nim przewodnik Jasiek. Przechodzi koło nas, &lt;dialect&gt;kiwnon ino głowom. Ujek po chwili powiedzioł cicho: - Jasiek sie na mnie gniewo, powiem ci o co chodzi ino wysiedniemy. Wysiadomy na Groniku i ujek godo: - Posełek kiesi z wycieckom pilotów na Przysłop Miętusi, tam przerwe my se zrobili. Patrze, a Jasiek prowadzi takom ogromnom grupe, staneni koło nos i Jasiek telo im opowiado, telo cosi objaśnio, telo pokazuje. A koło mnie siado tako piykno panicka. I jo sie jej pytom. - Proszę pani, gdzie wy idziecie?&lt;/&gt;<br>- Idziemy z przewodnikiem na Czerwone Wierchy - odpowiedziała. A ja tak na nią &lt;dialect&gt;patrze, myśle se - zrobie Jaśkowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego